Zwycięstwo Nafciarza na inaugurację!
Po zimowej przerwie wróciliśmy do walki o punkty, w pierwszej kolejce rundy rewanżowej gościliśmy na własnym stadionie drużynę Koniczynki Krosno. W rundzie jesiennej przegraliśmy w Krośnie 5:2 i do meczu przystąpiliśmy podwójnie zmotywowani. Godzina 13:00 pierwszy gwizdek sędziego. Nafciarz zaczyna,początek meczu to zachowawcza gra z jednej i z drugiej strony. Pierwsze minuty meczu to dłuższe posiadanie piłki po stronie gości,ale podania na własnej połowie nie zagrażały Nafciarzowi. Z upływem minut powoli do głosu dochodzili gospodarze,po dobrym przechwycie na swojej połowie szybkie podania zawiązały ładną akcję z prawej strony po której mógł paść gol. Dobre podanie do R.Wulwa ,który mija obrońce i wykłada wzdłuż bramki piłkę w kierunku Marcina Bodzianego,ten drugi ładnie przyjmuje i uderza w kierunku bramki,niestety nieczysto trafiona piłka mija światło bramki. Akcja po której mógł paść gol po chwili mogła się zemścić,po błędach w ustawieniu na lewej stronie obrony pomocnik Koniczynki posyła mocno uderzoną piłkę w kierunku naszej bramki,tam w próbie przecięcia podania mija się nasz obrońca po czym napastnik gości zostaje sam na sam z bramkarzem,nie trafia w piłkę a tuż za nim zamykający akcję pomocnik również mija się z dobrze posłaną piłką, w jednej akcji dwie ,,setki" zmarnowane. Po tej akcji nasi chłopcy przeprowadzili szybką kontrę którą ładnie zakończył nasz napastnik Robert Wulw i mamy 1:0. Kolejne minuty to próby zawiązywania akcji gości,przerywane co rusz przez dobrze dysponowanych naszych obrońców. Po jednej z akcji sędzia dyktuje rzut wolny na środku boiska,do piłki podchodzi W.Gromek i mocnym uderzeniem posyła piłkę w pole karne która mija obrońców i wpada pod nogi Marcina Bodzianego ,ten dobrze przyjmuje piłkę i uderza,niestety i tym razem niecelnie, widać że tego dnia brakuje mu trochę szczęścia. Szczęcie nie dopisywało jednemu napastnikowi to jest drugi,lewą stroną z akcją pogonił nasz ,,TURBO Mały" czyli Marcin Wulw,minął rywali i ładnie podał do swojego brata Roberta,ten uderzył swoją ,,gorszą" lewą nogą,piłka odbita przez bramkarza wtacza się o kilka centymetrów za linię,dobrze ustawiony sędzia (NIE POTRZEBUJE WARU) pokazuje na środek boiska I DO PRZERWY MAMY 2:0 dla NAFCIARZA
Na drugą połowę Koniczynka przeprowadza 3 zmiany, piłkę z połowy zaczynają goście,widać na początku że nie poddadzą się tak łatwo i dłuższymi podaniami do swoich napastników chcą doprowadzić do zmniejszenia strat. Posiadanie piłki na początku drugiej połowy należało do Koniczynki,z biegiem minut do głosu dochodzili jednak nafciarze. Po dobrym przechwycie na prawej stronie,dobrze dośrodkowaną piłkę w kierunku pola karnego posyła Robert Wulw, dobrze ustawiony Marcin Bodziany z powietrza uderza piłkę kolanem do siatki, MAMY 3:0!,Niestety przy próbie interwencji bramkarz gości wpada w naszego napastnika który pada obolały na murawę. Uraz okazuje się na tyle bolesny i groźny że Bociek musi opuścić boisko. Za niego wchodzi K.Mularz. Po zdobyciu 3 bramki nafciarz poczuł się zbyt pewny siebie, co nie wyszło mu na dobre,bo po kilku chwilach Koniczynka zdobyła gola po strzale z narożnika pola karnego,strzał który początkowo wydawał się dośrodkowaniem wpadł pod poprzeczkę,Damian Juraszek który musiał występować z przymusu w roli bramkarza nie miał żadnych szans. Kolejne strzały kończyły się na pewnych interwencjach naszego bramkarza,a akcje były przerywane przez dobrze dysponowanych braci Sęp występujących w tym meczu w roli środkowych obrońców i nie do przejścia tego dnia Przemysława Białego. Końcówka meczu to kolejna dobra akcja bramkowa Nafciarza, podanie przed szesnastym metrem otrzymuje bardzo dobrze dysponowany tego dnia Robson ,ogrywa dwóch obrońców,mija bramkarza i z ostrego kąta pakuje piłkę do pustej bramki! Tym samym notuje hat-tricka. MAMY 4:1! Warto odnotować że w 82 minucie swój debiut w drużynie LKS Nafciarz Bóbrka ma nasz nowy zawodnik Kondrat Niziołek,zmienia nie byle kogo bo naszego ,,turbo małego"......(czyżby miał NITRO????)...... Kondratowi życzymy wielu goli dla Nafciarza. Podziękowania po tym meczu należą się wszystkim zawodnikom,pokazali że w piłkę potrafią grać. 90 minuta,sędzia kończy spotkanie, 4:1 DLA NAFCIARZA!!!!!
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.